Cynka:Mogę tym się pomalować?
Ja: Jasne:) (wiedząc, że i tak się nie pomaluje bo pędzelek był czysty:P)
Cynka: Dzięki:D
Cynka: Coś nie maluje...
Cynka: Pomaluje się tym!
Ja: Tym nie!
Cynka: Foch!
Ja: Cynka, a może chcesz Raffaello?
Cynka: Hmm...
Cynka: Daj! Daj!
Ja: Proszę:)
Cynka (do Raffaello): Teraz jesteś mój. Nikt mi cię nie odbierze!
I teraz siedzi sobie na swojej kanapie i nie wypuszcza Raffaello z rąk:P
hehe :D
OdpowiedzUsuńPewnie pałaszuje ;]